
Mediolan… byłem… coś tam zobaczyłem…
Byłem (dosyć przypadkiem), widziałem, łaziłem, gubiłem się, starałem się… Mediolan, Milan… muszę kiedyś wrócić (muzea), mało czasu było, oj mało. Potencjał jest.
Teraz tylko szybki przegląd, błyskawicą przez miasto… 2 dni, i do tego to pierwszy raz, kiedy byłem w kinie, aby zobaczyć film, którego, obawiałem się nie zobaczyć w Polsce… W sumie i tak nic nie zrozumiałem xD
To nie jest normalne, jedyna pizza jaką tutaj zjadłem, to z neapolitańskiej knajpy, przed katedrą była wystawa szopek neapolitańskich, a w kinie oglądałem film z Neapolu, taki tam Mediolan xD
Recommended Posts